Jubileusz sercański 2024-2028 – Parafie i dzieła prowadzone przez Zgromadzenie Księży Sercanów w Polsce.
O nowicjacie, będącym miejscem doświadczenia Boga, braterstwa we wspólnocie ludzi powołanych i nauki stylu życia właściwego Zgromadzeniu Księży Najświętszego Serca Jezusowego, z magistrem nowicjatu ks. Stanisławem Grucą SCJ, rozmawia Dorota Mazur OV.
Dorota Mazur OV: Księże Stanisławie, w Stopnicy mieści się dom, w którym – po czasie rocznego postulatu – nowicjusz przez co najmniej 12 miesięcy wzrasta duchowo pod okiem mistrza nowicjatu. Jakie wówczas zadania i obowiązki wykonuje nowicjusz, jak wygląda dzień i czemu ma ten czas służyć?
ks. Stanisław Gruca SCJ: Dokumenty kościelne z ostatnich lat oraz wewnętrzne rozporządzenia instytutów zakonnych, mówiąc o formacji do kapłaństwa i życia zakonnego, podkreślają jednogłośnie, że formacja ta musi być integralna. Nowicjat, który od swoich początków jest utrwaloną i w zasadzie niezmienną praktyką każdego zakonu i zgromadzenia, przez całe wieki starał się wychowywać swoich adeptów - właśnie łącząc w sobie formację ludzką, duchową, intelektualną i charyzmatyczną. Ta ostania jest celem zasadniczym nowicjatu. Chodzi o to, żeby kandydat, który uczestniczy w życiu wspólnoty danego zgromadzenia niejako „wykuł” w swoim sercu i umyśle charakterystyczne rysy duchowości i charyzmatu danego zgromadzenia czy zakonu. Nie chodzi tutaj tylko o poznanie zasad, lecz raczej ochotne przyjęcie ich jako własnej reguły, z którą w przyszłości będzie się identyfikował i według niej żył.
Odpowiadając już konkretnie na pytanie Pani o zadania i obowiązki nowicjusza w ciągu nowicjackiego roku, muszę powiedzieć, że są one integralnie połączone z celami formacji, o których mówiłem wcześniej. Na przeciętny dzień kandydata, jak również każdego zakonnika klasztoru, zasadniczo składa się: osobista i wspólnotowa modlitwa, wyznaczona praca (posługa wynikająca z pełnionej funkcji) i wspólne życie (posiłki, rekreacja). Oczywiście program dnia nowicjusza jest szczegółowo określony i odbywa się pod okiem mistrza nowicjatu. Zwykle po porannych modlitwach i śniadaniu prowadzone są zajęcia i wykłady nie tylko z magistrem, ale także z wykładowcami zewnętrznymi. Celem tych zajęć jest pogłębienie wiedzy intelektualnej kandydata oraz pomoc w odkryciu jego talentów i zdolności naukowych. Formacji ludzkiej i duchowej służą regularne rozmowy z mistrzem, psychologiem i spowiednikiem. Nieodzownym elementem formacyjnym każdego nowicjatu jest podejmowanie pracy fizycznej i niewielkich zadań, kształtujących w kandydacie ducha gotowości i odpowiedzialności. W naszym domu dniami pracy fizycznej zwykle jest środa i sobota. Bywają również momenty, że tej pracy jest więcej, np. wtedy, gdy trzeba zebrać niezbędne owoce i warzywa. Oprócz praktycznych zajęć, wykładów i obowiązków jest czas na osobistą modlitwę, studium i wypoczynek.
Dorota Mazur OV: Czas nowicjatu kończy się złożeniem pierwszych ślubów zakonnych. Co dla przebywających na tym etapie formacji jest najtrudniejsze – wyrzeczenie się wszystkiego, co nie jest związane z Królestwem Bożym, czy może wzrastanie w praktykowaniu czystości serca lub modlitwy?
ks. Stanisław Gruca SCJ: Hmm. Na przestrzeni kilkunastoletniego towarzyszenia kandydatom na etapie formacji początkowej muszę stwierdzić, że skala wyzwań była różna i zmieniała się wraz z kolejnymi rocznikami kandydatów, wstępujących do naszego postulatu i nowicjatu. Mam wrażenie, że kilkanaście lat temu faktycznie perspektywa porzucenia rodzinnego domu, przyjaciół, dziewczyny i podjęcie ślubu posłuszeństwa, czystości oraz ubóstwa były dla niektórych perspektywą trudną. Z biegiem lat, kiedy średnia wieku wstępujących do seminariów systematycznie się podnosiła, malały wówczas trudności związane z adaptacją i rozterką za bliskimi, ale wzrastała ogólnie pojęta niepewność co do wybranej drogi. W ostatnich latach dużym wyzwaniem dla nowicjuszy przygotowujących się do pierwszej profesji zakonnej jest często lęk przed decyzją na całe życie. Zresztą, podobne opory towarzyszą narzeczonym przygotowującym się chociażby do małżeństwa. Także wyzwaniem dla młodego człowieka jest dzisiaj rezygnacja ze świata, w którym wzrastał; lęk przed utratą przyjaciół i żal z „niewykorzystania” w pełni tego co oferuje im życie, a więc lęk przed złożeniem swojego życia w „ofierze”. Oczywiście nie lada wyzwaniem dla współczesnego młodzieńca jest obawa utraty własnej wolności na rzecz ślubu posłuszeństwa, zresztą często źle przedstawianego i pojmowanego przez współczesny świat.
Dorota Mazur OV: Obecnie jest mało powołań – zarówno w zakonach męskich i żeńskich, jak i w diecezji. Czy czynnikiem „zniechęcającym” może być trud odizolowania się – bo w sytuacji, gdy dzisiejszy świat pełen internetowej rzeczywistości i wielu czynników odciągających od ciszy (tablet, telefon, fb...), to czas nowicjatu, w którym z rodzicami można zobaczyć się trzy razy do roku, a odwiedziny dalszej rodziny, znajomych czy wyjazdy do domu nie są praktykowane, może być trudem...
ks. Stanisław Gruca SCJ: Faktycznie, ograniczenia w dostępie do internetu i tego, co dzisiaj oferuje wirtualny świat jest dla niektórych kandydatów sporą trudnością, przynajmniej na początku. Problem ten najbardziej uwydatnia się w postulacie, a więc rocznym okresie poprzedzającym nowicjat. Dlatego potrzeba głębokiego wyczucia ze strony formatorów, aby potrafili ukazać kandydatom na początku ich drogi życia zakonnego poszerzoną perspektywę pójścia za Jezusem. Początkowe przywiązanie do „świata wirtualnego” ani nie potwierdza ani nie zaprzecza posiadaniu powołania. Może być co najwyżej środkiem diagnostycznym dla dojrzałości osobowościowej kandydata, ale w żadnym wypadku nie jest to oznaka braku powołania. Paradoksalnie, dzisiaj dla wielu młodych ludzi coraz częściej liczy się autentyzm życia potencjalnych dla niego współbraci, z którymi wiąże swoją przyszłość niż dostosowywanie się do „hałaśliwego” poziomu, którego przesyt mieli w świecie.
Dorota Mazur OV: Czy w ramach wykładów nowicjackich - mających na celu możliwość głębszego rozwijania życia braterskiego we wspólnocie czy poznanie teologii duchowości oraz historii życia Założyciela i duchowości Zgromadzenia Najświętszego Serca Pana Jezusa – jest możliwość na rozwijanie swoich talentów?
ks. Stanisław Gruca SCJ: Pewnie wszystko zależy od rodzaju hobby kandydata i talentów, które chciałby rozwijać… Mówię to uśmiechając się, ponieważ czas nowicjatu jest okresem dość statycznym, obwarowanym przepisami prawnymi. Dlatego często mówimy o nim, że jest okresem kanonicznym. Z drugiej jednak strony trwa on tylko rok! Jest to naprawdę piękny i nie długi czas. Jego piękno dostrzega się zwykle wtedy, gdy już minie. Wbrew wyobrażeniom, kształtowanym przez rzeczywistość medialną, jest tutaj przestrzeń na realizację własnych zdolności i talentów. Od zawsze klasztory dbały o wszechstronny rozwój zakonników, pogłębianie ich zdolności intelektualnych, manualnych i artystycznych. Myślę, że dzisiaj - kiedy odczuwamy spadek powołań - formacja ta staje się jeszcze bardziej spersonalizowana, dostosowana do potrzeb i zdolności kandydata.