Piątkowe popołudnie SDM-u było czasem zbierania owoców. Tych, które już można zobaczyć.
Po ostatnim obiadowaniu i przepysznych pliszczyńskich zupach, mogliśmy ucieszyć się wynikami tegorocznych warsztatów. Jasne, może tylko kilka dni, ale okazuje się, że to wystarczający czas, by np. przygotować przepiękną biżuterię z wełny czesankowej ( czymkolwiek ona jest), by zdobyć puchar i dyplom najlepszej drużyny w piłce nożnej, czy siatkowej, by nauczyć się tańca, piosenki, wierszyka, stworzyć przedstawienie, „wymigać” choćby kilka słów, czy być bogatszym o umiejętności, które pomogą ocalić życie rannemu rowerzyście. GRATULUJEMY!!! Kreatywni, pracowici, zdolni i cierpliwi. Tacy właśnie są SDM-owicze. Trochę żal, że to już piątek. I trzeba przyznać w tajemnicy, że ci, którym nie było po drodze na warsztaty, patrzyli trochę zazdrosnym okiem. Chyba już wiedzą, jak na XXV SDM-ie spędzą warsztatowe popołudnia.
Więcej zdjęć na stronie www.sercanskie.pl