Vivat Cor Jesu!
Pozdrawiam z Konga!!! Tym razem przyjechałem do tego kraju na dwa miesiące, aby pomóc współbraciom tu pracującym. Moje zadanie ogranicza się do przeprowadzenie szybkich, krótkich i praktycznych kursów z obsługi arkusza Excel, z podstaw rachunkowości i ogólnych zasad tworzenia projektów rozwoju państw rozwijających się.
Na pierwszy rzut oka, zagadnienia moich kursów, nie mają wiele wspólnego z ewangelizacją, z głoszeniem Jezusa Chrystusa i pomocą drugiemu człowiekowi. Aż sam się śmieję do siebie, że tak piszę. Ale tak naprawdę, rzeczywistość jest inna. Jeżdżę od wspólnoty do wspólnoty, od parafii do parafii i spotykam się z naszymi współbraćmi oraz z ludzi tu mieszkającymi, doświadczam ich życia codziennego ze wszystkimi udogodnieniami i trudnościami. Często pytają mnie o rzeczy bardzo egzystencjalne, jak sobie radzić w życiu, jak pośród tylu trudności znaleźć nadzieję i właściwą drogę, również tę prowadzącą do Boga.
Może nie umiem rozmawiać w tutejszych językach lokalnych, z językiem francuskim też mi nie wychodzi najlepiej, ale spotkanie człowieka, który wyciąga rękę po pomoc i drugiego, który wyciąga tę samą rękę, aby tej pomocy udzieli jest czymś co przemienia oboje i daje siłę oraz nadzieję. A cóż innego uczy Ewangelia jeśli nie pomocy drugiemu człowiekowi i okazywania mu miłosierdzia.
Po co tu ekonomia? Po to, żeby dobrze wykorzystać dostępne środki i ich nie marnować. Aby lepiej przyjść z pomocą drugiemu, potrzebującemu człowiekowi, aby na miejscu znaleźć możliwości na lepsze życie, aby dobrze wykorzystać talenty, które daje Bóg… aby okazać miłosierdzie tym, którzy tego najbardziej potrzebują.
ks. Tomasz Flak scj
© Foto: ks. Tomasz Flak SCJ