Dziś, 12 sierpnia 2021, obchodzimy 96 rocznicę śmierci naszego założyciela, o. Leona Jana Dehona. Czyniąc to, ponownie zobowiązujemy się – członkowie Księży Najświętszego Serca Pana Jezusa i wszyscy, którzy są związani z charyzmatem dehoniańskim – aby realizować jego marzenie o budowaniu świata opartego na miłości, która znajduje się w Najświętszym Sercu Jezusa.
Ojciec Leon Jan od Serca Jezusa Dehon. Założyciel Zgromadzenia Księży Najświętszego Serca Jezusowego i jego pierwszy Generał (od 28 czerwca 1878 – do chwili śmierci 12 sierpnia 1925). Urodził się 14 marca 1843 roku w La Capelle (Francja). Święcenia kapłańskie otrzymał 19 grudnia 1868. 31 lipca 1877 roku napisał Konstytucje, a 28 czerwca 1878 r. złożył pierwszą profesję. Zmarł 12 sierpnia 1925 roku w Brukseli i został pochowany w ufundowanym przez siebie kościele San Martino w San Quentin (Francja).
„Najświętsze Serce jest moim wszystkim; moim życiem, moją śmiercią, moja wiecznością”
- O. Leon Jan Dehon
Ojciec Leon Jan Dehon zmarł w Brukseli 12 sierpnia 1925 roku.
Mówi się, że w ostatnich chwilach wyciągnął rękę w kierunku portretu Najświętszego Serca Pana Jezusa i zawołał wyraźnym głosem:
„Dla Niego żyłem, dla Niego umieram. On jest moim wszystkim, moim życiem, moją śmierci i moją wiecznością”.
Do jego duchowej rodziny, Księży Najświętszego Serca Pana Jezusa (znanych również jako „Sercanie” czy „Dehonianie”, lub przez inicjały „SCJ”), i do innych, którzy znajdują w księdzu Dehonie ojca i przewodnika w życiu duchowości Najświętszego Serca, pozostawił pisemny testament duchowy:
„Zostawiam wam najwspanialszych ze wszystkich skarbów, Serce Jezusa”. (zob. ► https://sercanie.pl/strony/95-rocznica-smierci-o--leona-jana-dehon jak również ► Testament duchowy)
Badając życie postaci historycznej, w tym przypadku, Założyciela zgromadzenia zakonnego, łatwo jest skupić się na jednostce. Jednak każdy z nas jest sumą tych, którzy byli częścią naszego życia, i to przez te relacje, dochodzimy do zrozumienia, jak bardzo Bóg nas kocha.
Przez całe swoje życie ksiądz Dehon był pod wpływem swojej rodziny, zwłaszcza matki, i przyjaciół w szkole, wychowawców, przez kapłanów i biskupów, oraz przez codzienny kontakt z wieloma ludźmi, którzy zarówno uzupełnili, jak i zakwestionowali jego myślenie, jego poczucie duchowości, duchowość, która wymagała nie tylko modlitwy, ale działania.
Przyjaźnie księdza Dehona były różnorodne. Wśród nich znaleźli się koledzy z klasy, tacy jak Leo Palastre, z którym podróżował po świecie po ukończeniu studiów, oraz Matka Maria od Najświętszego Serca Pana Jezusa, dla której posługiwał jako kierownik duchowy. Był Leo Harmel, przemysłowiec, który pracował z ojcem Dehonem w różnych inicjatywach społecznych, w celu poprawienia życia robotników, i papież Leon XIII, który znalazł w księdzu Dehonie duchowe pokrewieństwo i poprosił, aby głosić papieskie nauki społeczne.
To tylko kilka osób, na których życie wpłynął ksiądz Dehon, ale także, których życie wpłynęło na naszego Założyciela, i poprzez takie spotkania, pomogło mu rozwinąć charyzmat i duchowość, którymi nadal żyjemy dzisiaj.
„Najświętsze Serce jest moim wszystkim”, powiedział ojciec Dehon. Poprzez nasze relacje ze sobą, indywidualnie, jako Zgromadzenie i jako społeczeństwo, żyjemy miłością Jezusa odnalezioną w Najświętszym Sercu. To jest nasze „wszystko”. To jest duchowy dar pozostawiony nam przez naszego Założyciela.
List biskupa Józefa Laurenta PHILIPPE'a: O śmierci o. Leona Dehona: 23.08.1925
Źródła nadprzyrodzone
Weźmy pod uwagę nadprzyrodzone źródła, w których pielęgnowano to energetyczne poczucie obowiązku i tę pracowitą finezję serca [o. Dehona]. Wydaje mi się, że doktryna duchowa, a co za tym idzie, fundament życia wewnętrznego naszego „Très Bon Père” można łatwo sprowadzić do życia w jedności z naszym Panem. Choroba naszego świętego Założyciela, a w szczególności niekończące się nieprzespane noce były tylko jedną ciągłą modlitwą. Modlitwa ta stała się bardziej żarliwa i bardziej prosząca, gdy Święta Eucharystia została przyniesiona wcześnie rano do tego czcigodnego chorego człowieka. W pierwszych dniach jego choroby, było wielką męką dla niego, gdy nie był w stanie przyjąć komunii świętej, i to tak bardzo, że w pierwszy piątek nie mógł znieść tego więcej i poprosił z naciskiem, aby przyjąć Komunię, nie przyjmując żadnych napojów, dopóki nie otrzymał świętej Komunii. Jego ulubione słowa, które powtórzył ze swoim zwyczajowym żywotnością, brzmiały: „Jezus jest wszystkim, przyjacielem; przynieś mi mojego Jezusa”. Te okrzyki były tylko echem żywego pragnienia jego duszy, aby zjednoczyć się z Mistrzem; w ten sposób jego noce stały się ciągłą komunią duchową, nieprzerwanym przygotowaniem do przyjęcia Boskiego Gościa. W pobliżu jego łóżka, miał małą umieszczoną pocztówkę reprezentującą dobrze znany obraz Ary Scheffer: św Jana spoczywającego na piersi Jezusa. Wskazując na to zdjęcie, mówił swoim gościom: „Oto moje wszystko, moje życie, moja śmierć i moja wieczność”. Czyż te uczucia, które nigdy nie opuściły czcigodnego chorego człowieka, nie są one zarówno dowodem jak i przejawem głębokiego i żarliwego życia wewnętrznego? Nieustanne usposobienie Serca Jezusa polegało na czynieniu woli Jego Ojca – całkowite przyjęcie woli Bożej było także intymnym usposobieniem, które zdominowało duszę naszego Przewielebnego Ojca Generała.
Świętując Założyciela
Panie Jezu,
Ty otworzyłeś Swoje Serce na naszego Założyciela,
Leona Jana Dehona,
Założyciela Księży Najświętszego Serca Pana Jezusa,
a on odpowiedział z miłością.
Ofiarował Tobie swoje życie:
pracując nad naprawieniem zepsutego świata,
głosząc Twoją obfitą miłość
i tworząc Zgromadzenie,
aby żyć życiem miłości i zadośćuczynienia w świecie.
Panie,
zainspirowani przykładem naszego Założyciela,
oferujemy ci nasze Wspólnoty,
nasze posługi
i nas samych.
Obyśmy byli wierni w naszym powołaniu
do pracy na rzecz budowania Twojego Królestwa
w ludzkich sercach i w społeczeństwie. Amen.
Przymierze miłości o. Leona Jana Dehona
Przed Tobą, mój Jezu, niebieskim Twoim Ojcem, w obecności Maryi Niepokalanej – mojej Matki i mojego Opiekuna św. Józefa, ślubuję poświęcić z czystej miłości samego siebie Najświętszemu Sercu Twojemu, oddać swe życie i siły dziełu Księży Twego Serca, przyjmując z góry wszystkie doświadczenia i wszelkie ofiary, jakich ode mnie zażądasz.
Ślubuję, że wszystkim poczynaniom moim przyświecać będzie intencja czystej miłości ku Jezusowi i Jego Najświętszemu Sercu. Błagam Cię, mój Jezu, byś dotknął mego serca, byś je rozpalił Twą miłością, abym nie tylko był ożywiony intencją i pragnieniem kochania Ciebie, ale ponadto, za przyczyną Twojej świętej łaski, doznawał szczęścia skupienia wszystkich uczuć mojego serca jedynie na Tobie.
Odnowienie codzienne
O Jezu, z miłością odnawiam przymierze, które zawarłem z Tobą, Daj mi łaskę, abym pozostał mu wierny.
Modlitwa o beatyfikację Ojca Dehona:
Dziękujemy Ci Panie, Ojcze nasz.
Ty zechciałeś ubogacić Kościół nową rodziną zakonną, którą powołał do istnienia Twój sługa Leon Jan Dehon.
Beatyfikacja tego Twego sługi, gdy nastąpi, będzie niewątpliwie na Twoją większą cześć i chwałę.
Uczyń nas na jego wzór prorokami miłości i sługami nawrócenia w Sercu Twego Jednorodzonego Syna.
Niech jego drogą podążają święci uczniowie, którzy niosą światu radość Twojej Ewangelii.
A nasze życie, Ojcze, zjednoczone z Jezusem Chrystusem, naszym Panem, uświęcone przez Ducha Świętego, będzie ofiarą miłą Tobie, na zbawienie świata.
Amen
Modlitwa za wstawiennictwem sługi Bożego ojca Leona Jana Dehona
Wszechmogący Boże, źródło uświęcenia i miłości, błagam pokornie o łaskę…., która mi tak leży na sercu, żywiąc głęboką wiarę, że jej dostąpię za pośrednictwem sługi Bożego ojca Leona Jana Dehona.
Nigdy, o Panie, opatrzność Twa nie zawodzi. Okaż mi ją i w obecnej potrzebie dla uczczenia sługi Bożego, który wszystko poświęcił, aby wypełnić swoje posłannictwo wynagrodzenia względem Najświętszego Serca Jezusowego oraz zapewnienia zbawienia wiecznego ludziom. Amen.
3 razy Chwała Ojcu, 1 raz Zdrowaś Maryjo.
red. tekstów z angielskiego ZKH SCJ
Wiecej tekstów o. Dehona (również sercańska duchowość) na ► Dehondocs original, ► Dehondocs international lub polskim ► DehonDoku.