We wrześniu dnia 19 – 22, w Krakowie w naszym „Domus Mater” zebrali się nasi współbracia na spotkaniu formacyjnym misjonarzy krajowych. Tematem tej formacji było „Aby skuteczniej głosić Słowo Boże”.

Do głoszenia tego Słowa trzeba być otwartym na działanie Ducha Świętego i równocześnie dbać o swoje własne przygotowanie. Temu ma służyć również obecne spotkanie.

2 List Piotra 1:21

BUDNY.1574     Bo nie chucią człowieczą przyniesione jest niekiedy proroctwo, ale od ducha świętego natchnieni mówili święci ludzie Boży.

WUJEK.1923      Albowiem wolą ludzką nigdy proroctwo nie jest przyniesione; ale Duchem Ś. natchnieni mówili ludzie święci Boży.

TYSIĄCL.WYD5  Nie z woli bowiem ludzkiej zostało kiedyś przyniesione proroctwo, ale kierowani Duchem Świętym mówili od Boga <święci> ludzie.

ŚLĄSKIE.TOW.BIB.          Bowiem proroctwo nigdy nie zostało przyniesione z pragnienia człowieka, ale mówili je ludzie Boga, prowadzeni przez Ducha Świętego.

EIB.BIBLIA.2016.LIT       Proroctwo bowiem nie powstawało nigdy z woli człowieka. Zawsze wypowiadali je ludzie posłani przez Boga, natchnieni Duchem Świętym.

 

Współbracia misjonarze spotkali się już w niedzielę wieczorem na spotkaniu braterskim, które dało możliwość opowieściom o tym czego można było dokonać w minionym okresie.

Głównymi prelegentami tego spotkania byli ks. Wiesław Pietrzak SCJ, ks. dr Przemysław Sawa i o. Jacek Szymczak OP. Ks. Wiesław mówił o rekolekcjach dla duchownych i sióstr zakonnych. Tematami „Wyzwania dla Kościoła w Polsce” i „Kościół „w wyjściu” - tropem myśli papieża Franciszka” zajął się ks. Przemysław. Natomiast o. Jacek podjął przede wszystkim tematy małżeństwa i problemów, które mogą się pojawiać w tej materii. Swoje wykłady zawarł w tematach: „«Niesakramentalni» w perspektywie Familiaris consortio, Amoris Leticiae i innych dokumentów Kościoła”, „Jak towarzyszyć a nie tworzyć wspólnoty «niepowodzeń małżeńskich»”, „"Bóg nie związał sobie rąk sakramentami" św. Bazyli” i : „Co możemy zrobić dla "niesakramentalnych" a co oni powinni zrobić dla siebie”.

Na pewno w temacie ewangelizacji czy nowej ewangelizacji musimy działać rozważnie otwierając się na działanie Ducha Św. Wydaje się, że nie zawsze postawy „wszystko jest wspaniale” czy „wszystko jest do bani” będą poprawne. Trzeba wielkiej rozwagi poruszania się w sprawach Sacrum, by nie desakralizować tego co święte, a jednocześnie docierać ze Słowem do tych, którzy się oddalają lub go w ogóle nie słyszeli, albo nie rozumieją. W pewnym stopniu pandemia odkryła to, co wydawało się ukryte. Pewną kulturowość polskiej wiary i przynależności do Kościoła. W momencie, gdy nie muszę chodzić do kościoła, jakby nic się nie dzieje i następuje proces usprawiedliwiania się, a tym samym oddalania się od Kościoła. Można do tego podejść nie tyle jako do problemu, ale wyzwania. Jak dotrzeć do społeczeństwa, które stanowią ludzie na pewno pobożni, ale jednak oddaleni od tego co Boże. Trzeba dążyć do tego w przepowiadaniu, by zostało zrozumiane, że nie tylko, że wierzę w Boga, ale, że rzeczywiście jesteśmy ludźmi Chrystusa, stanowi o naszej chrześcijańskiej drodze. Jak i z jakiej pozycji można tego dokonać? Potrzeba wiarygodność świadków, którymi wszyscy jesteśmy, wraz z otwarciem się na drugiego człowieka z jego problemami i poszukiwaniami.

W ostatnim dniu formacji była okazja usłyszenia o działalności Sercańskiego Centrum Duchowości, o czym opowiadał ks. dr. Damian Płatek SCJ. W tym ostatnim dniu Mszy św. przewodniczył ks. Wiesław Święch SCJ Prowincjał polskiej Prowincji Sercanów. Również w jego obecności Dyrektor GMK, ks. Zdzisław Płuska SCJ zdał sprawozdanie z działalności grupy krajowych misjonarzy.

Na tym zakończyło się to jesienne spotkanie formacyjne misjonarzy krajowych.

ZKH SCJ