Obecny rok 2016 jest czasem ważnych rocznic związanych z życiem jedynego dotąd sercanina męczennika wyniesionego do chwały ołtarzy - bł. Jana Marii od Krzyża. 18 marca minęła 100. rocznica jego święceń kapłańskich. 23 sierpnia minęło 80 lat od jego męczeńskiej śmierci, które miało miejsce na przedmieściach Walencji. Z kolei 25 września przypadnie 125. rocznica jego urodzin, natomiast dzisiaj 31 października 90. rocznicę początku jego życia zakonnego jako sercanina. Warto z okazji tych rocznic przypomnieć postać i życie bł. Jana Marii od Krzyża.
Przyszedł na świat 25 września 1891 r. w San Esteban de los Patos (Avila) jako syn Mariano Garcia Mendeza Emeteria. Dwa dni później został ochrzczony w kościele parafialnym, otrzymując imię Mariano. Był pierwszym spośród piętnastu dzieci urodzonych w rodzinie chłopskiej, bogatych w wierze i bardzo żywych praktyk religijnych.
Jego marzeniem od dzieciństwa było kapłaństwo, dlatego mając zaledwie 12 lat rozpoczął swą drogę do celu wstępując w progi diecezjalnego seminarium w Avila. 18 marca 1916 r. przyjął święcenia z rąk bp Gioacchino Beltrana i został administratorem parafii Hernansancho. Potem jeszcze pracował w Villanueva de Gómez, San Juan de la Encinilla, Santo Tome de Zabarcos i Sotil- lo de las Palomas (Toledo). We wszystkich tych miejscach wykazywał duszpasterską gorliwość, troskę o potrzebujących, chorych i prostych ludzi. Krzewił kult do Matki Bożej i aktywne uczestnictwo w Eucharystii. Do dziś pośród rodzin parafii, gdzie pracował, zachowała się o nim pamięć jako świętym kapłanie.
W pewnym momencie zapragnął zostać także zakonnikiem i rozpoczął w 1922 r. nowicjat u karmelitów. Słaby stan zdrowia wymusił przerwanie pobytu w Karmelu, ale nie zmienił pragnienia życia zakonnego. Poprawa stanu zdrowia sprawiła, że w 1925 r. wstąpił do sercanów, a rok później 31 października 1926 roku, w Novelda (Prowincja Alicante), w uroczystość Chrystusa Króla ks. Mariano składa w Zgromadzenia Księży Najświętszego Serca Jezusowego pierwszą profesję zakonną i zmienia nazwisko na Juan Maria de la Cruz (Jan Maria od Krzyża).
W latach 1927 - 1936 zajmuje się pracą promotora powołań w Szkole Apostolskiej Puente la Reina (Navarra), a także ma za zadanie utrzymywanie kontaktów z dobroczyńcami Zgromadzenia.
W tym czasie w Hiszpanii wybucha wojna domowa, której rezultatem było prześladowanie Kościoła. 23 lipca 1936 r. ks. Jan Maria przybył do Walencji i znalazł się w pobliżu podpalanego przez milicjantów i komunistów kościoła de los Santos Juanes. Nie bał się głośno zareagować, co spowodowało jego zatrzymanie i osadzenie w więzieniu, gdzie przez cały czas pobytu podtrzymywał innych na duchu. Spowiadał, prowadził modlitwy, różaniec i Drogę Krzyżową, której stację wyrysował na ścianie celi. Powtarzał, że jest szczęśliwy mogąc choć trochę cierpieć dla Jezusa a najlepszą nagrodą będzie dla niego oddanie dla Niego życia.
W nocy 23 sierpnia 1936 r. został rozstrzelany wraz z pozostałymi współwięźniami na obrzeżach Walencji, i pochowany w zbiorowej mogile na cmentarzu. Świadkowie wyznają, że tuż przed śmiercią ostatnimi słowami Jana Marii od Krzyża był okrzyk: Niech żyje Chrystus Król!
W 1940 roku dokonano ekshumacji szczątków rozstrzelanego sercanina. Zwłoki rozpoznano po znalezionym krzyżu profesyj-nym i noszonym szkaplerzu Serca Jezusowego. Znaleziono także poplamiony krwią notes z zapiskami z pobytu w więzieniu.
Sarkofag ze szczątkami umieszczono w kaplicy Puente la Reina - Szkole Apostolskiej, gdzie przez jakiś czas pracował z młodzieżą. W 1959 r. w Walencji rozpoczął się proces informacyjny prowadzony pod kątem męczeństwa.
W 1993 r. Kongregacja Spraw Kanonizacyjnych zatwierdziła przygotowane Positio, a zgromadzenie konsultorów teologów pozytywnie je zaopiniowało. W 2000 r. wypowiedzieli się na ten temat kardynałowie i biskupi, a papież Jan Paweł II beatyfikował go 11 marca 2001 r. w grupie 233 męczenników wojny domowej w Hiszpanii.
Trumienka z doczesnymi szczątkami bł. Jana Marii od Krzyża znajduje się w kościele romańskim Puente la Reina. Liturgiczne wspomnienie tego sercańskiego męczennika przypada 22 września.
Tekst: ks. Andrzej Sawulski SCJ